niedziela, 31 sierpnia 2014

Kolejna alternatywa dla Invisi Bobble - Inter-Vion

Cześć dziewczyny!
Pamiętacie kwietniowe porównanie gumek Invisi Bobble z ich alternatywą dostępną w h&m? Dziś kolej na kolorowy odpowiednik Inter-Vion.



Tak jak już Wam wcześniej mówiłam moja przygoda ze sprężynkowatymi gumkami zaczęła się od taniej alternatywy  H&M, którą widzicie po lewej stronie. 
Gumki kosztowały chyba coś około 6 zł (za 6 kolorowych gumek). Ich zwinięcie było cienkie i dawało mało sprężysty efekt, ale na początek były jak z znalazł. Dzięki nim przekonałam się, że idea sprawdza się na moich włosach i niedługo później zakupiłam swój oryginał. Początkowo postawiłam na neutralny i odpowiedni na każą okazję brąz, przypominający wręcz czarny. Ze względu na wczesną dostępność gumek stacjonarnie w Katowicach w sklepie Estyl (były tam długo przed zawitaniem do Hebe) udało mi się wyposażyć jeszcze w przezroczystą i różową wersję IB. Wszystkie kolory spisują się doskonale i nie widać po między nimi różnicy w zależności od zabarwienia, takiej jaka była widoczna przy gumkach H&M.



Gumek używam codziennie i musicie wiedzieć, że od momentu zmiany zwykłych na system sprężynek nie używam już żadnych innych, poza grubymi frotkami do koka, a i to nie zdarza się zbyt często.

Kolejną alternatywę IB wypróbowałam dzięki niezobowiązującej przesyłce od Inter-Vion. Ich produkty są popularne i znajdziecie je pewnie w wielu drogeriach i sklepach. Na razie gumki nie są jeszcze dostępne w esklepie, ale bardzo chciałam Wam o nich wspomnieć gdybyście miały okazję spotkać się z nimi w przyszłości.



Gumki Inter-Vion różnią się od swoich poprzedników przede wszystkim oplotem z materiału. Takie rozwiązanie sprawia, że mniej ześlizgują się z włosów i sprawdzą się u tych z Was, które narzekają na zsuwanie się popularnego odpowiednika. 
Oplot z materiału i powstrzymywanie zsuwania sprawia rzecz jasna, że gumki także nieco łatwiej mogą wplątywać się we włosy, dlatego trzeba bardziej uważać.
Różnicą może być także fakt, że zamiast plastikowej w tym wypadku wewnątrz znajdziemy prawdziwą, metalową sprężynkę, która ściska nieco mocniej niż oryginał. Niestety na dłuższą metę przy moich delikatnych włosach rozwiązanie się nie do końca się sprawdza, co nie oznacza, że sam pomysł jest zły. Gumki lepiej nadają się do przytrzymywania koków, a także z natury grubszych i bardzo gęstych włosów, dlatego jeśli IB jest dla Was zbyt delikatne śmiało możecie wypróbować takie rozwiązanie. 
Bardzo pozytywnie odczułam fakt, że gumki Inter Vion nie rozciągają się tak jak ich gumowo-plastikowe odpowiedniki, chociaż oczywiście nadal korzystam ze sposobu zamaczania oryginału w ciepłej wodzie.

Podsumowując gumki różnią się przede wszystkim siłą z jaką upinają włosy - najsłabsze są te z H&M, najsilniej zwiążecie włosy Inter Vion. Dlatego jeśli Wasze włosy są naprawdę grube i ciężkie bez wahania wybrałabym te ostatnie. Sama najchętniej sięgam nadal po oryginał, który sprawia, że włosy w ogóle nie są odkształcone, co więcej delikatnie sunie po nich przy zdejmowaniu, a zarazem doskonale trzyma. Sprężynkowy system całkowicie mnie urzekł, bo dzięki niemu wreszcie przestałam martwić się o nadwyrężenie cebulek, które dawało się we znaki w postaci nieprzyjemnego ciągnięcia i bólu skalpu.

Linki:

19 komentarzy:

  1. Raz widziałam gdzieś, a później mi zniknęły z oczu :( Póki co noszę tasiemki i w moim przypadku sprawdzają się genialnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie miałam ani jednej ani drugiej wersji. Kuszą mnie te gumki i chyba na początek skuszę się na chińskie podróbki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja takie gumki od trzech lat kupuję w chinskim sklepie...2-3 zł za sztukę, czasami po 5 zł są zestawy czterech sztuk. Macałam te oryginalne i niczym się nie różnią..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angela to dobrze, że udało Ci się trafić, ale pewnie wszystko zależy od "podróbki" :) bo ja trzymałam w rękach takie ze sklepu wszystko po x złotych i były bardziej gumowe, przez co mogły zbytnio trzymać się włosów i je wyrywać, a także szybciej odkształcać

      Usuń
  4. Pozostanę przy Invisi :) Dla moich cienkich i leciutkich włosów są bardzo mocne i myślę, że wystarczające. Moja przyjaciółka ma natomiast bardzo grube i gęste włosy, polecę jej inter-vion. Według mnie nie warto kupować gumek z H&M. Ich jakość w porównaniu do Invisi wypada słabo. Invisi są porządne i warto zainwestować 5 zł w jedną gumeczkę (w niektórych sklepach można kupić na sztuki) bądź kupić na spółkę z koleżankami.

    Co do Invisi. Kiedyś robiąc kucyka zaczynały boleć mnie cebulki po kilku godzinach noszenia. Ostatnio spędziłam w Invisi cały dzień i cebulki mnie w ogóle nie bolały! Ponadto rewelacyjnie trzymała włosy, nie poprawiałam ich przez cały dzień. Zauważyłam, że kucyk związany Invisibobble wygląda na grubszy, bo nie jest tak mocno ściśnięty jak tradycyjną gumką. Są to gumki warte polecenia, bardzo ciekawe pod względem konstrukcji i materiału. Mam 2 czarne i jedną przezroczystą - wygląda słodko na włosach :) W niedługim czasie znowu zapiszę się na fitness i sprawdzę jak Invisi trzymają włosy podczas intensywnego treningu, skakania i tańca :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja aktualnie mam invisi bobble i jestem bardzo zadowolona. Raczej zostaje przy oryginale; )

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie invisi też się sprawdzają, więc nie szukam innych, ale dobrze wiedzieć, że jest alternatywa dla grubszych i gęstych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żałuję, że nie kupiłam na targach IB, były za grosze, ale stwierdziłam, że to jakiś kabel od telefonu, a teraz namiętnie ich pożądam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rok temu dostaalm te in visi bobble w Glossy boxie, ale oddalam siostrze. Teraz po czytaniu tylu zachwytow zabralam jej (ona zapomniala ze je ma) i niestety rozczarowana jestem- ciezko je zsunąc i przy tym nie wyrwac wlosów :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chyba najpierw skuszę się na oryginał :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajnie wygląda. :D mam ich podróbkę i czaję się na oryginał jednak.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam invisi bobble i jestem zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dopiero co przekonałam się do Invisi Bobble, a tu już kolejna nowość :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo te bardziej do mnie przemawiają niż tamte plasticzaki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle czytam o tych gumkach ale jakoś nie mogę się przekonać :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo ciekawa oryginału, ale do tej pory nie zdecydowałam się na zakup. Chyba jeszcze z tym poczekam i albo rozejdzie się po kościach, albo będzie mnie męczył i w końcu kupię :) Mam do nich stały dostęp, więc nie będzie problemu.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam od niedawna gumkę edycji "kioskowej " za parę groszy. Jest niesamowicie wygodna. Post ze zdjęciami u mnie na elleemvogue. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.